Sośnierz: Mam wstydliwe doświadczenie, do którego się przyznam

Dodano:
Dobromir Sośnierz (Konfederacja) Źródło: PAP / Rafał Guz
To jest jak polowanie na czarownice – mówi o medialnym szczuciu na niezaszczepionych poseł Dobromir Sośnierz.

Posłowie Czesław Hoc i Paweł Rychlik zaprezentowali w ubiegłym tygodniu główne założenia poselskiego projektu ustawy, która miałaby umożliwić sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony na COVID-19.

Sprawa budzi olbrzymie emocje i jest przedmiotem wielu dyskusji w przestrzeni publicznej. Przeciwko jakiejkolwiek formie różnicowania sytuacji prawnej obywateli ze względu na przyjęcie bądź nieprzyjęcie preparatu na COVID-19 konsekwentnie opowiada się Konfederacja. Wiadomo też, że nie ma w tej sprawie jednomyślności w klubie parlamentarnym PiS. Jeśli dojdzie do głosowania, dyscyplina partyjna nie będzie obowiązywała w Solidarnej Polsce. "Na pewno za tym nie zagłosuję" – oświadczył z kolei Paweł Kukiz.

Z kolei Marszałek Sejmu Elżbieta zorganizowała w środę spotkanie z przedstawicielami opozycji parlamentarnej. Po około 3-godzinnych rozmowach marszałek przekazała dziennikarzom, że w propozycjach klubów można znaleźć pewne punkty wspólne. przebiegiem ponadpartyjnego spotkania rozczarowany był z kolei Szymon Hołownia.

Sośnierz o TVN

O kolejne projekty segregacyjne pytany był w rozmowie z Telewizją wPolsce poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. Polityk przyznał, że nie zdawał sobie do końca sprawy z poziomu histerii i nagonki, jaki uprawiają wobec niezaszczepionych – nazywanych coraz częściej „antyszczepionkowcami” – niektóre ośrodki prasowe.

– Mam takie doświadczenie wstydliwe, do którego się tutaj teraz przyznam. Oglądałem przez pół godziny TVN w zeszłym tygodniu. Dopiero do mnie dotarło, jak szczuci są ci ludzie tam na siebie. Jaka to jest szczujnia po prostu w tym TVN. Jak oni histeryzują wokół tych niezaszczepionych. Jakie podaje przekręcone statystyki – przyznał poseł.

Sośnierz zwrócił uwagę, że media te mówią ludziom np., że „niezaszczepieni zajmują miejsca w szpitalach tym zaszczepionym”. – To jest polowanie na czarownice. To się skończy bardzo źle.

"Nie idźmy tą drogą"

Poseł ocenił, że ustawa segregacyjna już w samym tym zamyśle jest zła, a w szczegółach tym bardziej. Sośnierz negatywnie odniósł się w szczególności do pomysłów, żeby czynić pracodawcę odpowiedzialnym za to, że on będzie teraz weryfikował stan zaszczepienia”.

– A jak pracownik mu nie poda na przykład? Jakby już pracodawcy mieli za mało zmartwień. Wystarczy, że zatrudni kogoś do rozdawania ulotek i już się staje ten pracodawca powiernikiem emerytury tego człowieka. Musi zbierać o nim dane. Czasami krępujące, o jakichś jego niepełnosprawnościach i tak dalej – powiedział.

– Po co to? Już to, co mamy obecnie, jest przesadą. A dokładanie tutaj do pieca jeszcze kolejnych obowiązków, że pracodawca ma tam zaglądać pracownikowi pod ubranie i sprawdzać, czy jest zaszczepiony? Nie, nie idźmy tą drogą – mówił.

Źródło: wPolsce / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...